Wernisaż wystawy fotografii Hanny Wierzbickiej " Jesteśmy opowieścią"

"Urodziłam się w połowie lat 70-tych na Górnym Śląsku. I choć mieszkałam w różnych miejscach, to zawsze czułam, że to jest moje miejsce na ziemi. Mieszkam tu, pracuję w Zespole Szkół Specjalnych w Pyskowicach i wychowuję dwie córki. Życie dało mi fantastyczny prezent - fotografię. Od kiedy pamiętam patrzyłam kadrami. Wyczucie kompozycji mam wrodzone, światłoczułe oczy, filmową wyobraźnię. Lubię reportaż i tzw. street. Te wszystkie ukryte i jawne znaczenia, odniesienia, metafory. Zdjęcie musi zatrzymywać, skłaniać do interpretacji i być samo w sobie komentarzem. Kiedyś myślałam, że nie będę w stanie zrobić dobrego zdjęcia portretowego. Aż odkryłam, że takie zdjęcie wcale nie musi być statyczne, że może być częścią opowieści, wyglądać jak fotos z filmu. Znajomi mówią, że moje zdjęcia żyją. Bo w nich jest ruch, relacja z drugim człowiekiem czy z samym sobą" - wyjaśnia Hanna Wierzbicka.

 

Na wystawie zostaną przedstawione prace bardzo ważne dla artystki. Jedną grupę zdjęć stanowią fotografie, które są rezultatem współpracy ze śląską grupą Pikne Bindry, przenoszącą sceny z serialu Peaky Blinders na industrialny Śląsk. Druga grupa to wybrane przez fotografkę ujęcia portretowe, które uważa za reprezentatywne dla swojego stylu portretowania, gdzie każdy kadr opowiada historię.

 

Wernisaż odbędzie się w niedzielę 5 maja, początek o godz. 16:30, wstęp wolny.

Wystawa będzie dostępna do 24 maja w godzinach pracy Stacji Artystycznej Rynek.